#27 Kaszmirowy Końsweek…

,

Z początkiem marca chciałam dobrać się porządniej do Kaszmirowego zadka i zacząć robotę na poważnie i systematycznie. Pierwszy tydzień miesiąca już za nami, więc przyszedł czas, żeby podzielić się z Wami naszym planem treningowym i innymi Kaszmirowymi nowościami!

W ostatni weekend przyszła do nas piękna wiosna, a wraz z nią ciepło, jakiego dawno nie było. Dzięki temu podłoże wreszcie wyschło na placu na dworze i mogliśmy wyjść poza ściany hali. Kaszmirowy za pierwszym razem, kiedy poczuł przestrzeń, dostał trochę za dużo turbo-doładowania i bał się nawet powietrza. Zaliczyliśmy kilka dzikich galopów z jednego końca ujeżdżalni na drugi, ale ostatecznie powietrze nas nie zabiło. Uff!

Za drugim razem było już zdecydowanie lepiej i po kłótniach podczas rozgrzewki, reszta pracy przebiegła lepiej niż myślałam. Bardzo ładnie się Kaszmir skupił i mimo, że jeździliśmy aż przy murze, to nic go zjadało i nie było dzikich galopów. Udało nam się nam uzyskać porządne rozluźnienie i poprawne ustawienie, ale po sobotnich skokach Kaszmirowi wyraźnie brakowało energii i chyba muszę pomyśleć o zwiększeniu mu dawek jedzenia.

IMG_20170309_164111.jpg

W sobotę poskakaliśmy sobie trochę z Kaszmirem, naprawdę niewiele, bo nie chciałam przesadzić za pierwszym razem po długiej przerwie. Skupiliśmy się głównie na drągach, co nie znaczy, że Kaszmir pracował w pełnym skupienie. Co to, to nie! Kaszmir poczuł wiosnę w kopytach i pędził. Oczywiście w tym wszystkim przejeżdżał przez drągi, ale w galopie robił to z niekontrolowaną prędkością. Muszę przyznać, że wreszcie zaczął wkładać w skoki więcej życia, a nie tylko minimalną, wystarczającą ilość. Chyba nawet jemu było trochę do latania tęskno, ale to dobrze. Przerwy Kaszmirowi bardzo się przydają!

Kolejnym symptomem tego, że wiosna zbliża się dużymi krokami, jest sierść. Siwa sierść wszędzie. Kaszmirowy linieje i to coraz poważniej. Co roku jest taki moment, kiedy myślę, że Kaszmir gubi sierść na całego, a później mija kilka dni i okazuje się, że dopiero teraz linieje na całego. Tak właśnie miałam w miniony weekend, dopóki nie przyjechałam do stajni dzisiaj. Jak zobaczycie na poniższy zdjęciach, sierści jest naprawdę sporo i końca nie widać ku mojej radości.

IMG_20170309_164048

Na koniec to, o czym pisałam na początku tego wpisu i w moich jeździeckich celach na marzec, czyli plan treningowy. Może plan treningowy to trochę za dużo powiedziane w naszym przypadku, ale to po prostu plan jazd, który ułożyłam do końca miesiąca. Nie jest w tym miesiącu bardzo szczegółowy, bo marzec traktuję, jako takie rozruszanie się po zimie. Rozruch stopniowy i z głową.

Jak działamy? W środy, ponieważ po południu mam zajęcia i czas mnie ogranicza, Kaszmir pracuje na lonży i na wypinaczach, a co drugi tydzień dokładamy do tego drągi, bo na nich Siwy bardzo ładnie angażuje grzbiet, a mięśnie pleców wymagają u niego znacznej poprawy.

W czwartki po południu będziemy jeździć w tereny. Nie udało nam się tego jeszcze w tym miesiącu zrobić, bo mijamy się z naszym terenowym towarzystwem, ale mam nadzieję, że za tydzień już będzie w porządku.

W soboty będziemy pracować na płaskim, czyli ujeżdżeniowo. Kaszmirowi jest to bardzo potrzebne, bo po zimowej mniejszej intensywności w pracy widzę, jak wiele mięśni mu się zmniejszyło, a to bardzo niedobrze.

Na koniec naszego tygodnia pracy, czyli w niedzielę, będziemy pracować na drągach i skakać. W zimie było tego bardzo, bardzo niewiele, więc powoli wdrażamy się do pracy. Na razie jeździmy tylko małe przeszkody i dużo drągów w kłusie i galopie, ale myślę, że w kwietniu zaczniemy już porządne szeregi gimnastyczne i zalążki parkurów, żeby wrócić do formy. Z niecierpliwością czekamy też, aż przeszkody „wyjdą” z hali na dwór i będzie dużo miejsca na kombinowanie.

DSC_0600.JPG

Jak widzicie zaczęło się u nas dziać i liczę na to, że już tak zostanie, bo ja lubię, jak się dzieje dużo dobrego. Myślę o tym, żeby zrobić Kaszmirowi kilka zdjęć i za jakiś czas zrobić porównanie, czy mój pomysł treningowy w ogóle się sprawdza i czy widać efekty.

A na razie zostawiam Was z planami! Rozliczać będziemy się za jakiś czas!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *