Wrzesień to końcówka sezonu na letnie owoce, pełnia sezonu pomidorowego, a sezon na dynie rozkręca się w najlepsze. W dzisiejszym przepisie połączyłam początek i koniec oraz prostotę wykonania. Zapraszam do wypróbowania!
Po raz kolejny przy okazji przepisu na smoothie muszę wspomnieć, że uwielbiam potrawy tego typu za łatwe wykonanie i mało bałaganu, uniwersalność (na śniadania, na lunch, na podwieczorek, na kolację i bez problemu można zabrać wychodząc z domu), smak oraz za to, że bardzo ciężko je zepsuć i źle dobrać składniki.
Dzisiejsze smoothie jest idealne na tę porę, wszystkie składniki bez problemu kupicie w sklepie, bo teraz ich czas, a do tego słoneczny kolor przypomni upały sprzed tygodnia i doda słońca podczas coraz krótszych już dni. Na koniec podładuje jeszcze nasze braki w witaminach. Mniam!
Składniki na 2 porcje:
1 mały jogurt naturalny łagodny lub grecki (jeśli wolicie rzadszą konsystencję, wybierzcie rzadszy jogurt)
2 brzoskwinie
1 banan
2 łyżki purée z dyni (przepis znajdziecie tutaj)
Banana obieramy, brzoskwinie kroimy na pół i usuwamy pestkę. Razem z pozostałymi składnikami umieszczamy je w blenderze i miksujemy do otrzymania gładkiej masy. Przelewamy do ulubionych naczyń i smoothie jest gotowe do zjedzenia.
t i p 1 Jeśli zostawicie je w lodówce, spokojnie możecie je zjeść następnego dnia.
t i p 2 Pysznie smakuje też z chrupiącymi płatkami np. kukurydzianymi.
Jak widzicie przepis na koktajl nie należy do najdłuższych, ale można to wręcz uznać za jego zaletę. Jedyną trudnością może być wykonanie dyniowego purée, ale i to nie powinno stanowić dużej przeszkody przed wypróbowaniem nowego smaku.
Nie przedłużam – miksujcie i smakujcie!
Dodaj komentarz