One little word 2020 + plany na nadchodzący rok

Moja mała coroczna tradycja, odkąd zaczęłam prowadzić bloga, to wybór małego słówka-przewodnika na każdy zaczynający się rok. Nie mogło go zabraknąć także i w zaczynającym się 2020.

Już kiedyś wyjaśniłam Wam, na czym polega idea one little word – wyjaśnienie znajdziecie tutaj. W 2017 roku zaszalałam i miałam cztery słowa: dyscyplina, prostota, kreatywność i otwartość. Poszłam wtedy na całość i nadmiar słówek roku od początku dawał mi się we znaki i na pewno był sprzeczny z prostotą. W 2018 roku postawiłam na rozwój, zaś w 2019 moim życiem rządził czasownik korzystaj.

Przyszedł czas na one little word 2020 roku. To koncentracja.

Słownik języka polskiego podaje m.in. poniższe definicje słowa koncentracja:

skupienie działań dla osiągnięcia jakiegoś celu;

intensywne skupienie uwagi na czymś;

Tym właśnie chcę, żeby był rozpoczynający się rok. W minionym korzystałam ze wszystkich szans, które pojawiały mi się przed nosem. Dużo wyjeżdżałam, jak tylko pojawiała się możliwość i to było świetne, ale mam wrażenie, że ciągle byłam w biegu i nie skupiałam się dogłębnie na niczym. Czułam się, jakbym łapała sto srok za ogon i z żadnej z nich nie poświęcałam wystarczająco. Brałam się za różne rzeczy, zamiast skupić uwagę na jednej i w pełni wykorzystać jej możliwości.

Właśnie z tego narodziło się moje słowo roku. W 2020 roku się się skoncentrować na rozwoju bloga i social mediów, ale zrobić to z głową, planem i strategią, a nie korzystać z przypływu weny.

Chcę się uczyć w skupieniu, co będzie na pewno przynosić lepsze efekty.

Chcę działać skoncentrowana, bez rozpraszania się i zajmowania pięćdziesięcioma rzeczami na raz. Papa, multitaskingu!

Chciałabym też mniej pośpiechu, więc na pewno pomoże mi koncentracja na priorytetach, a nie na wszystkim. Nie da się przecież mieć i zrobić wszystkiego!

Pozostałe plany na ten rok

  • wywołać zdjęcia z Erasmusa
  • aplikować na Erasmusa
  • skończyć wszystkie książki, które mam w domu, zanim kupię/wypożyczę jakieś inne
  • obronić się i skończyć licencjat
  • wybrać i pójść na magisterkę
  • odwiedzić Barcelonę
  • zacząć sensowniej i częściej jeździć na Kaszmirowym

I to chyba na razie wszystkie plany – na pewno na bieżąco będą pojawiać się kolejne. Ale tak, jak pisałam – nie chcę się łapać za wszystko. Koncentracja na pierwszym miejscu!

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *