Książki, których używam do nauki języków #clanestina12tygodni

Jednym z zadań podczas mojego wakacyjnego wyzwania #clanestina12tygodni jest nauka 4 języków w 4 różne dni tygodnia. W dzisiejszym wpisie przedstawiam Wam mój dokładny plan nauki oraz książki, z których będę korzystać podczas nauki języków.

Mój plan nauki

  • w poniedziałki pracuję nad angielskim
  • w środy uczę się hiszpańskiego
  • w piątek ćwiczę francuski
  • w soboty poszerzam wiedzę z portugalskiego

Na nauce chciałabym spędzać około godzinę dziennie realizując przy tym liczbę działów z książek, które przeznaczyłam na dany dzień. Jednak już w pierwszym tygodniu różnie mi to wychodziło. Niektóre działy zajmowały mi mniej czasu, inne więcej. Pewnie po dwóch tygodniach, kiedy znajdę i wyrobię sobie rytm pracy, będzie mi łatwiej zaplanować resztę dnia tak, żeby bez problemu wygospodarować czas na dany język. Z drugiej strony, nie chcę poświęcać na język całego popołudnia – przecież mam wakacje! Mimo wszystko, wolałabym uniknąć zmian w moim przygotowanym rozkładzie.

A do tego codziennie staram się powtarzać słownictwo i przerabiać część fiszek, które wpisuję zaraz po nauce do Quizleta.

Książki, z których korzystam

  • angielski

Jeszcze w liceum kupiłam dwie książki do nauki języka angielskiego wydawnictwa Edgard, jednak do tej pory nie zebrałam się, żeby z nich skorzystać! Pierwsza z nich to Repetytorium leksykalno-tematyczne dla poziomu B2-C1, zaś druga to Phrasal Verbs. W każdy poniedziałek uczę się jednego z działów z repetytorium oraz trzech lekcji z phrasali. Dodatkowo, w samochodzie włączam sobie dołączane do książek płyty.

  • hiszpański

Ponownie wydawnictwo Edgard, ponownie kupione w I liceum Repetytorium leksykalno-tematyczne dla poziomu A2-B2. Czuję też, że moja gramatyka bardzo mocno kuleje, więc część czasu chcę przeznaczyć na powtórkę podstaw i przejście do trudniejszych tematów razem z książką Uso de la gramática española.

  • francuski

Z francuskiego postawiłam na jedną książkę ze słownictwem – BLED Vocabulaire, której fragmenty przerabialiśmy na zajęciach. Bardzo podoba mi się w niej to, że jest to książka francusko-francuska, dzięki czemu dodatkowo poszerzam moje słownictwo o synonimy i definicje danych pojęć, zamiast szukać ich odpowiedników w języku polskim. Zresztą często bardzo trudno jest takowe znaleźć. Chciałabym też w miarę regularnie powtarzać zasady dotyczące użycie francuskim rodzajników, bo bardzo często się mijam z właściwymi 😉

  • portugalski

Portugalskiego zaczęłam się uczyć w minionym roku akademickim i nie chciałabym tych podstaw zapomnieć, mimo że nauki na zajęciach na razie kontynuować nie będę. Z wyborem książek miałam problem, ponieważ jest ich na rynku bardzo niewiele – popularność Portugalii i portugalskiego dopiero rośnie. Zdecydowałam się na Portugalski dla średnio zaawansowanych i Portugalski w ćwiczeniach. Ich działy tematyczne pokrywają się w dużym stopniu, dlatego będę je przerabiać w dwóch książkach jednocześnie. Dodatkowo chcę dokończyć Gramáticę Átivę, z której korzystaliśmy podczas zajęć. Dzięki temu przypomnę sobie poszczególne zasady, a przede wszystkim odmianę czasowników nieregularnych.

Nie chcę ograniczyć się tylko do typowej nauki z książek i szukam metod „alternatywnych”. Dlatego, jeśli znacie ciekawych francuskojęzycznych lub hiszpańskojęzycznych YouTuberów, blogerów czy konta na Instagramie, to koniecznie podzielcie się nimi w komentarzach!

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *