Książki idealne na jesień/zimę 2016

,

Jak już wspomniałam w moich sposobach na umilenie jesiennych wieczorów, czytanie książek najlepiej sprawdza się jako towarzysz, gdy plucha za oknem. Dzisiaj przygotowałam dla Was specjalną listę dziewięciu książek, na których lekturę warto poświęcić długie godziny. Dodałam też kilka tych, które sama planuję przeczytać.

dsc_1511

1. i 2.

„Paryż” i „Nowy Jork” Edward Rutherfurd

Obie książki są opowieściami o historiach dwóch światowych metropolii. Jednak nie jest to typowa książka o historii, lecz powieść, która opowiada o życiu zwykłych ludzi w danych czasach. Muszę przyznać, że mimo wielu wątków rodzinnych, miłosnych, społecznych, Edward Rutherfurd przemycił także sporą dawkę historycznej wiedzy, która stanowi tło dla wydarzeń. „Nowy Jork” dał mi zdecydowanie większe pojęcie o historii USA niż uniwersyteckie wykłady ;D

3.

„Ania z Wyspy Księcia Edwarda” Lucy Maud Montgomery

To ostatnia, dziewiąta cześć serii książek o lubianej przez wielu Ani Shirley. Tym razem książka składa się z opowiadań o mieszkańcach wyspy, które przeplatane są m.in. wierszami pisanymi przez Anię. Moim zdaniem, jest to idealne zakończenie całego cyklu powieści o rudowłosej Ani, dzięki któremu jeszcze raz możemy się przenieść do jej świata. Dla mnie była i jeszcze będzie, bo nie skończyłam czytać książki, świetna przygoda!

4. i 5.

„Ostatnia piosenka” i „Najdłuższa podróż” Nicolas Sparks

O „Ostatniej piosence” pisałam w ulubieńcach lipca, bo byłam wtedy świeżo po jej lekturze. Dzisiaj chciałabym Wam polecić jeszcze jedną powieść tego autora. „Najdłuższa podróż” opowiada o trojgu ludzi: starszym panu, który podczas wypadku utknął w zaspie śnieżnej i wspomina całe swoje życie, a także parze młodych ludzi, którzy bardzo się od siebie różnią, a mimo to znajdują nić porozumienia. W pewnym momencie losy całej trójki się krzyżują, a co z tego wynika – gorąco polecam Wam przeczytać!

A i nie oglądajcie ekranizacji – jest masakryczna i niszczy ideę i przesłanie całej książki!

6.

„Zakochany Kafka” Jacqueline Raoul-Duval

Jeśli spodziewacie się po tej książce nudnej biografii, to się rozczarujecie. Autorka prowadzi nas przez burzliwe życie Franza Kafki w taki sposób, nie można przestać czytać. Dowiadujemy się wiele o jego kolejnych miłościach, a także wydarzeniach, które odegrały bardzo ważną rolę w jego życiu i które miały odbicie w jego powieściach. Ja jestem fanką twórczości Kafki, ale „Zakochany Kafka” został napisany w taki sposób, że z pewnością spodoba się nie tylko jego fanom.

7.

„Zabić drozda” Harper Lee

To książka, którą skończyłam czytać bardzo niedawno i bardzo mi się podobała. Powieść jest uznawana klasykę i „must-read” i zdecydowanie zgadzam się z tą opinią. Przede wszystkim dlatego, jak bardzo nie traci ona na aktualności. Akcja została osadzona na początku XX w. w miasteczku Maycomb. Historia opowiadana jest z perspektywy małej dziewczynki, której tata broni niesłusznie posądzonego Murzyna w procesie sądowym. Jednak moim zdaniem najważniejsze jest całe tło opowieści, nastroje jakie budzi sam proces. Mimo już dawno zniesionego niewolnictwa (100 lat!), podziały i dyskryminacja w społeczeństwie są bardzo wyraźne. Nie chcę zbyt zdradzać Wam fabuły, ale zwróćcie uwagę na samym końcu o jakiej wiadomości w gazecie mówi dziewczynka. Moim zdaniem, całość jest nadal bardzo aktualna, mimo trochę innych realiów, co daje dosyć przykry obraz.

8.

„Miasto kości” Cassandra Clare

W zasadzie chciałabym Wam polecić całą serię książek „Dary Anioła”, które są serią młodzieżową z gatunku fantasy. Opowiada ona historię, jak się okazuje niezwykłej, Clare, która zakochuje się w Jonathanie, Nocnym Łowcy. Jak się pewnie domyślacie, wynika z tego wiele problemów i zawiłości, które opisane są tak, że nie sposób oderwać się od książki, a jak już się skończy jedną, to od razu chce się sięgać po drugą. Czyta się je bardzo szybko, bo akcja jest szybka i zmienna. Nie raz nas zaskakuje. Byłam bardzo zawiedziona, kiedy okazało się, że przeczytałam już wszystkie książki z serii, ale na pewno zdejmę je półki jeszcze kilka razy.

9.

„Córka czarownic” Dorota Terakowska

To opowieść o dziewczynce z królewskiego rodu, która od najmłodszych lat była przygotowywana przez 5 czarownic do uwolnienia swojego kraju z rąk Najeźdźców oraz do rządzenia nim. Przez kolejne rozdziały powieści obserwujemy wraz z główną bohaterką kolejne tajemnice, jakie skrywa przed nami świat realny, ale także ten magiczny. Na mnie zrobiła ona ogromne wrażenie, przede wszystkim ze względu na głębsze przesłanie, które zostało ukryte pod osłoną pięknej opowieści. Polecam do lektury w każdym wieku!

Książki, które chcę przeczytać tej jesieni

Jak już pisałam w Tu i teraz październikowym, mam pewne książkowe zaległości, które mam nadzieję, że uda mi się nadrobić do końca listopada, czyli skończę czytać „Nowy Jork” i „Anię z Wyspy Księcia Edwarda”. Niestety mają one spory minus, bo są grube i ciężkie, więc niewygodnie jest nosić je ze sobą w torbie. W bibliotece zarezerwowałam sobie też dwie książki: „Zanim się pojawiłeś” Jojo Moyes, na którą jakiś czas temu był bum i wszyscy czytali, więc teraz chcę się sama przekonać (jeśli mi się spodoba do listy dopiszę też drugą część, czyli „Kiedy odszedłeś”). Drugą książką jest „Małe życie” Yanagihara Hanya, która należy już do większego kalibru (jest z tych grubszych). Czytałam bardzo dużo dobrych opinii o tej powieści i liczę na to, że spełni moje wymagania.

To już wszystkie z moich książkowych propozycji na najbliższy czas. Ja już powoli zaczynam szykować swój list do Św. Mikołaja i lektur na pewno tam nie zabraknie, ale o tym opowiem Wam trochę później.

A Wy co teraz czytacie? Albo co planujecie czytać?

4 odpowiedzi na „Książki idealne na jesień/zimę 2016”

  1. Awatar Luiza
    Luiza

    Ciekawa jestem bardzo opini o „Małym życiu” też mam na liście do przeczytania, ale to chyba w długie zimowe wieczory pod kocykiem, bo na podróż do pracy to się raczej nie nadaje. Dziękuję za garść inspiracji pozdrawiam

    1. Awatar Aleksandra

      „Małe życie” już prawdopodobnie czeka na mnie w bibliotece, ale pewnie lektura zajmie sporo czasu, jednak recenzję na pewno przedstawię na blogu!

  2. […] O książkach już było, o muzyce też, więc teraz przyszedł czas na coś dla oka w wersji mniej wymagającej. Przygotowałam dla Was kilka seriali, które oglądam, a właściwie oglądałam, bo sezony właśnie się kończą. Jednak dzięki obecności każdego z tych seriali online, możemy je obejrzeć w dowolnym momencie i w dowolnym miejscu np. w listopadowe lub grudniowe ciemne i zimne popołudnie pod ciepłym kocykiem. […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *