Jak mieć więcej czasu na studiach? #4 – okienka

W ostatnim wpisie z serii Jak mieć więcej czasu na studiach? zajmiemy się prawie nieodłącznym elementem studenckiego życia, czyli przerwami między zajęciami – okienkami. Jak dzięki nim zyskać więcej czasu? Odpowiedź znajdziecie poniżej.

W październikowej serii wpisów omówiłam, jak i po co wyznaczać priorytety; dlaczego warto nie bać się odpuszczania i jak wykorzystywać dojazdy na i z uczelni. Na sam koniec zostawiłam to, na co najbardziej narzekamy – okienka. W zależności od semestru raz mamy ich mniej, raz więcej, ale rzadko cieszą się sympatią studentów i studentek.

Dlaczego? Dlatego, że większość z nas zakłada, że to zmarnowany czas. A przecież wolne co najmniej 1,5 godziny w środku dnia wcale nie jest takie złe, jeśli się wie, co wtedy robić. Oto moje propozycje:

  • przepisywanie notatek – ta czynność nie wymaga zbyt dużego skupienia, dlatego doskonale się sprawdzi, kiedy wokół ciągle ktoś przechodzi albo rozmawia. Wystarczy ławka/stolik i coś do siedzenia i można zabierać się do przepisywania i porządkowania papierów.

  • nauka – to dobrze uda się tylko, kiedy możecie spędzić okienko w jakimś cichym miejscu np. w bibliotece. Jeśli usiądziecie przy stoliku na korytarzu, bardzo szybko każda przechodzącą osoba zacznie Was rozpraszać.
  • pisanie prac – kiedy siedzimy na uczelni i nie mamy, co robić, zdecydowanie łatwiej będzie nam zebrać się do napisania dłuższej pracy. Nie ma całego pokoju do posprzątania, obiadu do ugotowania i 50 innych rzeczy, którymi można się zająć, zamiast pisać pracę. Tylko Wy i laptop – do dzieła!
  • odrabianie prac domowych – zazwyczaj prace domowe nie wymagają aż takiego skupienia, jakiego wymaga nauka. Dlatego lepiej czas w okienku poświęcić na odrobienie zadań, a w domu pouczyć się w ciszy.

  • robienie zakupów – niekoniecznie musicie spędzać okienka na uczelni. Możecie się w tym czasie wybrać na zakupy np. spożywcze albo kosmetyczne. W zależności od tego, ile trwa Waszego okienko i jak daleko macie sklepy, uda Wam się załatwić mniej lub więcej spraw, a dzięki temu szybciej wrócicie do domu po skończonych zajęciach.
  • sport – to rozwiązania na dłuższe okienka. Wtedy spokojnie wyrobicie się na siłownię lub na basen. To bardzo dobre rozwiązanie, jeśli po powrocie do domu nie chce Wam się ćwiczyć, a tym bardziej jechać na siłownię. W ciągu dnia jesteście w biegu i zamiast siedzieć i patrzeć się w sufit, łatwiej będzie Wam zmotywować się do poruszania się.
  • spacer – rozwiązanie dla tych, którzy nie zdążą pojechać na siłownię lub basen, a chcą mieć w ciągu dnia trochę aktywności fizycznej. Szczególnie w słoneczne dni, spacer między zajęciami pomoże Wam trochę odetchnąć i wywietrzyć głowę.

  • wizyta w bibliotece – nie mam tu na myśli tylko wypożyczania książek naukowych w bibliotekach uniwersyteckich. Polecam Wam odwiedzenie bibliotek miejskich – są naprawdę dobrze wyposażone i znajdziecie tam nawet świeżutkie pozycje z rynku wydawniczego. Za założenie konta i wypożyczanie książek nic się nie płaci, a do tego przeczytane tylko raz książki nie zajmują Wam miejsca na półkach.
  • załatwianie spraw na mieście – banki i urzędy są otwarte zazwyczaj od 8 do 16, dlatego jeśli macie dużo zajęć, bardzo trudno będzie Wam coś załatwić w tych instytucjach. Dlatego warto wybrać się tam np. w przerwie o 12, kiedy jest środek godzin funkcjonowania, a Was nie nagli bardzo czas.
  • spotkania ze znajomymi – czasami narzekamy na to, że nie mamy, kiedy spotkać się ze znajomymi. Dlaczego nie wykorzystać na to okienka i pójść gdzieś na kawę, porozmawiać w spokoju? Jeśli studiujecie w tym samym miejscu, sprawa jest jeszcze prostsza do zorganizowania. Czas minie Wam szybko i przyjemnie.

  • czytanie książek – nie mogło zabraknąć tego punktu na mojej liście. Jeśli nie chcecie biegać i załatwiać różnych spraw, nie chcecie się uczyć, ale też nie chcecie zmarnować czasu – czytanie książek jest idealne. Możecie odpocząć w innym świecie, odciąć się od stresu na studiach i wreszcie mieć czas na czytanie!
  • xero – zamiast biec do punktu xero w przerwie, lepiej zadbać o materiały w okienku. Wtedy jest tam mniej osób, więc kolejka jest krótsza, a do tego nie musicie się stresować, że zaraz spóźnicie się na kolejne zajęcia.
  • odebranie zamówień – historia podobna, jak z zakupami. Ja zazwyczaj kupuję książki przez internet i odbieram je osobiście w puncie, który mam najbliżej uczelni. Dzięki temu trochę się przespaceruję, zaoszczędzę na kosztach dostawy i nie będę musiała jechać po zamówienie po zajęciach.

  • słuchanie podcastów – szczególnie sprawdzi się w dni, kiedy nie macie na nic siły. Jeśli słuchacie w języku obcym, podszkolicie go i dowiedziecie się wielu ciekawych informacji. A do tego zrelaksujecie się i przerwa szybciej Wam minie.

A Wy co dodalibyście do mojej listy?

 



2 thoughts on “Jak mieć więcej czasu na studiach? #4 – okienka”

  • Lista kompletna, chyba nie mam nic do dodania! U mnie okienka to często kawa/obiad ze znajomymi z kierunku albo pisanie postów, magisterki, powtarzanie materiału. Jakoś trzeba ten czas wykorzystać, choć zdarzają się dni, że na mało rzeczy mam siłę (wtedy ten podcast jest dobrym pomysłem faktycznie). Off topic, muszę przyznać, że coraz ciekawsze wpisy dodajesz 🙂 Został mi tylko rok uczelni, więc tym bardziej chłonę wszystko jak gąbka, póki jeszcze studiuję 😀 Go, girl!

    • Odkąd odkryłam podcasty, uważam, że jest to najlepszy sposób na wyciśnięcie czegoś produktywnego z chwili, gdy na nic nie mamy siły.
      I dziękuję za off topic – bardzo mi miło! Będę wracać do tego komentarza w chwilach zwątpienia 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *