Pamiętam, że kiedy byłam mała, moja babcia robiła domową pizzę na cieście, które bardziej przypominało bułę niż ciasto na pizzę. Później kupowałyśmy gotowe, mrożone blaty na pizzę i w 10 minut obiad był gotowy. Pamiętam też pizzę, którą robił mój wujek. Wyglądała, jak z pizzerri, ale smakowała milion razy lepiej! A później pojawił się ten przepis i pizzę lepszą niż w restauracji mogłam mieć, gdy tylko zechcę.
Składniki na 2 pizze:
na ciasto:
200 ml letniej wody niegazowanej
300 g mąki
2 łyżki oliwy
1 torebka suchych drożdży – jeśli macie na nie uczulenie, po prostu je pomińcie
1 łyżeczka cukru
0,5 łyżeczki soli
dodatki:
kartonik sosu pomidorowego
400 g sera Gouda
ostre salami
szynka
kukurydza
cebula
papryka
oliwki
oregano
oliwy smakowe do polania
rukola
pesto bazyliowe
Wykonanie:
Do miski wsypujemy mąkę i drożdże. Całość dokładnie mieszamy, następnie dodajemy wodę, cukier oraz sól. Ciasto ugniatamy, aż będzie elastyczne pod koniec dodając do niego oliwę. Miskę przykrywamy ściereczką i zostawiamy w ciepłym miejscu do wyrośnięcia. Ciasto powinno podwoić swoją objętość.
Włączamy piekarnik i nagrzewamy go do 220ºC. Wyrośnięte ciasto dzielimy na dwie części. Formę do ciasta smarujemy oliwą, potem na stolnicy lub blacie rozsypujemy mąkę tak, aby ciasto nie przykleiło się do miejsca, w którym będziemy je wałkować. Kulkę z ciasta kładziemy na stolnicy i lekko rozpłaszczamy ją pięścią, następnie rozwałkowujemy ciasto do otrzymania cienkiego placka wielkości naszej formy do pizzy.
Kolejnym etapem przygotowywania pizzy są dodatki. Na początku ciasto smarujemy sosem pomidorowym, następnie całość posypujemy startym serem. Dalsza część dodatków zależy od Was. Lista, którą przedstawiłam Wam w składnikach przepisu, zawiera to, co u mnie w domu kładzie się na pizzę. Jednak nie jest tak, że każdy ma je wszystkie – to by było za proste! Każdy ma swoją wyjątkową połówkę z tym, co mu smakuje. Moje dodatki to kukurydza, cebula, ostre salami oraz oregano.
Kiedy pizza jest gotowa, wstawiamy ją do nagrzanego piekarnika i pieczemy przez ok. 20 minut do momentu, aż ser się roztopi, a brzegi pizzy się zarumienią. Do podania polecam polać ją oliwą np. czosnkową i posypać liśćmi rukoli. Wtedy jest najlepsza!
Więc kto je ze mną pizzę w najbliższą sobotę?
Dodaj komentarz