Dobre nawyki, złe nawyki, nawyki żywieniowe i jeszcze wiele, wiele innych. Kto z nas o nich nie słyszał?! Powinniśmy nad tymi pracować, poprawiać je lub wyrabiać nowe. W studenckim życiu też się przydają, jednak zanim do tego przejdziemy, wyjaśnijmy, co to jest nawyk, po co nam nawyk i jak on w ogóle działa.
Siej myśl – zbieraj działanie;
siej działanie – zbieraj nawyk;
siej nawyk – zbieraj charakter;
siej charakter – zbieraj los.
Nawyk – co to w ogóle jest?!
W ostatnich latach coraz częściej słyszymy o dobrych nawykach, o wyrabianiu albo o zmianie nawyków. Słowo nawyk powtarzane jest na prawo i lewo, dlatego zaczniemy od podania jego definicji. Według Słownika języka polskiego nawyk to „nabyta skłonność do sprawniejszego, bardziej mechanicznego wykonywania jakiejś czynności.”
Większość czynności, które wykonujemy każdego dnia, wynika z naszych nawyków. Jazda samochodem? Nawyki! Spróbujcie kiedyś jechać zastanawiając się dokładnie, co robicie i co naciskacie. Róbcie to pustym parkingu, bo sami się zdziwicie, że sprawa jest trudniejsza, gdy myślicie o każdym naciśnięciu pedału czy ruchu kierownicy. Wiązanie sznurówek? Nawyk! Używanie telefonu? Nawyki! Jeśli macie na telefonie aplikację, której używacie kilka razy dziennie, zmieńcie jej miejsce. Zobaczycie, ile razy kliknięcie automatycznie w jej poprzednie miejsce.
Tym właśnie są nawyki – naszymi działaniami, które wykonujemy automatycznie, bez zastanowienia się. Czasami nawet nie zdajemy sobie z nich sprawy.
Jak działają nawyki?
Mechanizm nawyków od kilkudziesięciu lat zaprząta głowę naukowcom. Ich badania zazwyczaj koncentrują się na obserwacji osób, które z powodu choroby, wypadku czy leków mają uszkodzoną pamięć. Często takie nie są one w stanie zapamiętać żadnej nowej informacji np. swojego wieku, który zmienia się z roku na rok. Pamiętają jednak drogę do domu, o ile nic się na niej nie zmieniło. Codziennie chodzą na spacer tą samą trasą i się nie gubią. Potrafią wykonywać tę samą sekwencję czynności bez problemu np. pobudka, śniadanie, spacer, spanie i tak w kółko.
Porcjowanie
Nasz mózg zapamiętuje pewne działania jako sekwencje zadań, która staje się naszą reakcją automatyczną. Ten proces nazywany jest po angielsku chunking, co może tłumaczyć jako porcjowanie. Każdego dnia wykonujemy tysiące takich porcji zadań, które składają się na mniejsze lub większe czynności. Moje poranki w wakacje wyglądają podobnie: pobudka, włączenie wody na herbatę, toaleta, zalanie herbaty, pościelenie łóżka i ogarnięcie się, śniadanie, wyjazd do stajni. Po kilku tygodniach robię wszystko bez zastanowienia. Gorzej, jak ktoś zaburzy mi kolejność – wtedy zazwyczaj o czymś zapominam.
Po co naszemu mózgowi porcjowanie?
My nie lubimy się męczyć i nasz mózg też niekoniecznie. W celu ograniczenia wysiłku nasz mózg stara się zautomatyzować swoje działania. Dzięki temu, funkcjonowanie mózgu jest wydajniejsze, a on sam mniej się męczy. Niesie to dla nas wiele korzyści – nie musimy się zastanawiać nad rutynowymi czynnościami i wznosić się przy tym na wyżyny naszego intelektu. Możemy oszczędzić siły na ważniejsze zadania.
Kiedy nasz mózg odczytuje daną porcję informacji, reaguje na nią konkretnym zestawem działań np. po obudzeniu się od razu idziecie do kuchni i włączacie ekspres do kawy. Inną wskazówką może być odblokowanie telefonu, a reakcją na nią wejście na instagram. I tak powstają pętle nawyków.
Wpływ nawyków na nasze codziennie życie
Prawdopodobnie po lekturze wcześniejszej części tekstu jesteście w stanie stwierdzić, że nawyki są dla nas dosyć istotne. Mogą być dla nas albo dobrym rozwiązaniem, albo naszą zgubą. Ze względu na to, że są automatyczne, często nie zdajemy sobie z nich sprawy. Niezależnie od tego czy nawyki są dobre czy złe, ich mechanizm jest taki sam. To dzięki nawykom możesz po powrocie z zajęć usiąść do nauki i przygotować się na kolejny dzień. Jednak to przez nawyki możesz też przeleżeć całe popołudnie na kanapie i nie kiwnąć nawet palcem w kierunku notatek.
Jeśli wykształcicie w sobie odpowiednie nawyki, Wasze studenckie życie może być prostsze i przyjemniejsze. Jak to zrobić? Dowiesz się w kolejnym wpisie w czwartek! Zanim jednak to nadejdzie, spróbuj poobserwować swoje codzienne nawyki i zastanowić się nad ich konsekwencjami.
Dodaj komentarz