...czyli co nowego u Siwego!
Witam Was serdecznie w pierwszym wpisie z serii „Kaszmirowy Końsweek”. Dzisiejszy będzie krótkim przestawieniem Kaszmira, żebyście na przyszłość lepiej wiedzieli, co i jak. Uznałam, że forma „10 faktów o” jest do tego idealna. Zatem rozsiądźcie się wygodnie i zapraszam do lektury 🙂
Fakt I
Nazwa Kaszmir jest tylko robocza, choć najczęściej zastępowaną przeze mnie przez „Siwy”, „Misiek”, „Kaszmireł” (pamiątka po letnim obozie 2015), „Osiołek” (w nerwach „Osioł!”) oraz „Siwy Potwór”. Pełna, prawidłowa nazwa brzmi O-Kaszmir.
Fakt II
Kaszmir jest rasy wielkopolskiej, ale i tu jest haczyk, bo tylko w połowie. Matkę znamy tylko z imienia i maści, którą Siwy po niej odziedziczył.
Fakt III
Osiołek urodził się 23 lutego 2006 roku, więc za 1,5 miesiąca obchodzimy 1o urodziny. Kaszmir ma swoje ostatnie przed naście, a ja ostatnie naście 🙁
Fakt IV
Siwy jest wielkim łasuchem, nie jeden przekonał się, że nie warto zbliżać się w porze karmienia czy dawania przekąsek. Może się to zakończyć źle dla konkurenta do marchewki. Na pewno boleśnie, bo siłę i kopyta Kaszmireł ma spore.
Fakt V
W sumie całkiem istotny. Kaszmir jest koniem masywnym i ma grube kości. Mierzy ponad 175 cm, dlatego potrzebuje dużo energii. Je więc sporo, ale wcale nie jest gruby (bo jest masywny i tyle. Zapamiętajcie!).
Fakt VI
Mimo to jest coś czego Pan Koń nie tknie – wszystkie mesze i tym podobne produkty zawierające siemię lniane. Gluty są fuj i tyle!
Fakt VII
Kolejny ważny, o którym zapomniałam! Zasadniczo wszystkie są ważne, więc uznajmy, że kolejność losowa 😉 Kaszmir jest mój od 26 października 2011 roku, czyli całkiem długo. Myślę, że od tamtej pory zrobiliśmy spore postępy, chociaż do ideału jeszcze bardzo daleko.
Fakt VIII
Kaszmir nie jest koniem skokowym ani ujeżdżeniowym, choć ostatnimi czasy dążymy do tego drugiego. Jazdą zajmujemy się czysto amatorsko i uwielbiamy różnorodność.
Fakt IX
Swego czasu startowaliśmy w zawodach skokowych (klasa LL i L), kilka razy zajmowaliśmy nawet miejsca na podium. Naszym największym osiągnięciem jest 7 miejsce na Mistrzostwach Mazowsza w 2014 roku.
Fakt X
Uwaga! Siwy nie jest koniem dla mnie. Tak mówią wszystkie jeździeckie mądre głowy oraz te, które jakieś pojęcie o tym mają. Jest za duży, za masywny i nerwowy charakterkiem. Często się płoszy, wścieka, bryka, ale nie gryzie. Ileż to razy z niego leżałam. Nikt tak nie zbadał jakości i sprężystości podłoża, jak ja. W 2015 roku padł rekord – spadłam tylko raz. Czyżby Kaszmir zgrzeczniał?
Nie potrafię zliczyć, ile razy słyszałam, że się na tym koniu marnuję i że szkoda mnie na niego. Ale cóż, miłość nie wybiera, prawda?
Jeśli macie jeszcze jakieś pytania, zadawajcie w komentarzach. Z radością odpowiem. Planuję już kolejną listę faktów, bo jednak 10 to za mało.
Jeśli spodobał Wam się wpis zapraszam na Instagram oraz na Fanpage Clanestiny.
Dodaj komentarz