Mija rok, odkąd wsiadłam do samolotu do Paryża, skąd dociągnęłam moją walizkę pod drzwi orleańskiego akademika i zaczęłam Erasmusa. Mijają dwa lata, odkąd złożyłam list motywacyjny i zgłosiłam swoją chęć do udziału w wymianie. Mija prawie pięć lat, odkąd podczas licealnej wymiany z Francją zdecydowałam, że kiedyś będę studiować w Orleanie. Dzisiaj chcę Was przekonać do udziału w programie Erasmus+.
Co to jest Erasmus+?
Erasmus+ to potomek programu wymiany studenckiej Erasmus, który powstał w 1987 roku. Erasmus+ w obecnym kształcie została powołany w 2014 roku przez Komisję Europejską. Głównym celem programu jest wsparcie mobilności studentów, doktorantów i pracowników uczelni. W ramach Erasmusa możecie studiować za granicą lub odbywać praktyki dostając jednocześnie stypendium. Wysokość grantu może różnić się każdego roku i w każdym kraju jest inna, ponieważ te pieniądze służą wyrównaniu poziomu życia między ojczyzną a państwem, do którego się wyjeżdża.
Czy warto jechać na Erasmusa?
Jeśli czytacie mnie i obserwujecie moje publikacje w mediach społecznościowych, zapewne znacie moją odpowiedź. Tym, którzy są tutaj pierwszy raz, odpowiadam: Tak, warto! Żeby nie być gołosłowną, bo wiadomo, że to, że mi się coś podoba, wcale nie oznacza, że przypadło do gustu komukolwiek jeszcze, mam dla Was statystyki! I to nie byle jakie statystyki, bo dane pochodzą z raportu Biura Współpracy z Zagranicą UW i zawierają odpowiedzi z ankiet w latach 2016-2018. 95% studentów i 99% pracowników akademickich była usatysfakcjonowana z mobilności. Natomiast wg danych FRSE z lat 2014 i 2015 odpowiednio 96,3% i 95,7% studentów było bardzo lub raczej zadowolonych z wyjazdu.
Jak widzicie – zdecydowana większość!
Dlaczego warto wyjechać na wymianę?
Statystyki statystykami a życiem życiem, dlatego teraz mam dla Was świadectwa tych, którzy na wymianie byli i im się podobało.
Natalia napisała:
Byłam w Niemczech, to był bardzo udany rok. Mieszanka kulturowa, nowe miejsce do przystosowania – jednym słowem niezapomniana przygoda. Z chęcią pojechałabym jeszcze raz 🙂
Natomiast instagramowy ziip.studygram uważa, że to:
PRZYGODA ŻYCIA
możliwość zwiedzenia miejsc, które są ciężko dostępny, gdy mieszka się w Polsce
inne patrzenie na świat, na funkcjonowanie krajów, na kulturę
znajomości zagraniczne
poprawa języka
Nie pozostaje mi nic innego, jak zgodzić się z dziewczynami i dorzucić swoje trzy grosze 😉
Erasmus to także nauka samodzielności, szczególnie dla osób, które w Polsce mieszkają z rodzicami. Mało, że teraz mieszkacie już sami, to jeszcze mieszkacie w obcym kraju daleko od domu. Nie ma wyjścia – musicie sobie dać radę. I na pewno dacie, dzięki czemu uwierzycie w swoje możliwości i to jest super!
Ja dzięki erasmusowi nabrałam też więcej odwagi do wyjazdów i do podróżowania. Często rezygnujemy z wyjazdów, bo nie mamy towarzystwa. Erasmus uczy tego, że tygodniowy wyjazd w nowe miejsce, to nic w porównaniu do półrocznego czy rocznego wyjazdu za granicę. Skoro daliście radę z tak długim wyjazdem, to czemu rezygnować z krótkiego, skoro i tu, i tu jesteście sami. Mi to dało dużego kopa do wyjazdów. Nie zobaczyć nowego miejsca z braku kompana? No way!
Jeśli chodzi o naukę języka, to wyjazd na pewno zmusza do używania go. Nic nie powiesz – nic nie załatwisz. Dzięki temu nabieramy odwagi do mówienia i zazwyczaj okazuje się, że nasz poziom nie jest aż taki zły. A do tego poznajemy dużo słownictwa na co dzień – wystarczy robić zakupy na targach, gdzie musicie poprosić o konkretny produkt. Wtedy zapamiętacie jego nazwę!
Na koniec nie mogę zapomnieć o Erasmus friends! Nawet jeśli jesteście osobą, która niechętnie biega na imprezy i ma bujne życie towarzyskie, spotkacie na swojej drodze ludzi, którzy nadają na tych samych falach, co Wy. Ja nie chodziłam na imprezy co tydzień (fakt, nie mam setki znajomych z erasmusa), ale jest kilka osób, z którymi stale utrzymuję kontakt i odwiedzamy się nawzajem. Na przykład teraz jestem w podróży do Niemiec, żeby odwiedzić koleżankę, która była u mnie w wakacje. Za tydzień jedziemy razem do Budapesztu. W lutym lecę do koleżanki Hiszpanii, a potem ona prawdopodobnie przyjedzie do Polski. Czy takie znajomości nie są świetne?
Jeśli nie przekonałam Was, dlaczego warto wyjechać na Erasmusa i nadal macie obawy, napiszcie je w komentarzach i za tydzień odpowiem na nie we wpisie!
Dodaj komentarz