Zastanawiasz się, jak to jest, że niektórym udaje się czytać kilka książek tygodniowo, a Tobie udaje się skończyć tylko jedną w miesiąc? A może po prostu chcesz czytać więcej, ale nie wiesz, jak znaleźć na to czas? Dobrze trafiłaś/eś, w tym wpisie znajdziesz odpowiedź!
Zacznij od chcieć…
Pamiętam, że odkąd nauczyłam się czytać, często odwiedzałam szkolną bibliotekę i sięgałam nie tylko po lektury obowiązkowe. Tak naprawdę przez całą edukację ciągnęły się za mną książki, które musiałam przeczytać do sprawdzianów, egzaminów, matury, a później kolejne na studiach. Uwolniłam się od nich dopiero wraz z końcem licencjatu. Wreszcie mogę czytać tylko to, co chcę!
Niestety nie mogę powiedzieć, że lekturom szkolnym zawdzięczam moją miłość do czytania. Jestem raczej wdzięczna sobie za to, że szukałam takich książek, które pokazały mi, że czytanie nie musi być nudne i mozolne. Jak możecie wnioskować, nie byłam fanką klasyki, a Sienkiewicza polubiłam dopiero, kiedy sięgnęłam po powieści spoza kanonu lektur 😉
Najbardziej pomagała mi po prostu chęć czytania. Bo choć chcieć to móc uważamy za utarty frazes, to jednak bez chęci ciężko jest coś robić. Dlatego zachęcam się do poszukania powodów, dla których Ty chcesz więcej czytać. Fakt, że inni tyyyle czytają nie jest najlepszym uzasadnieniem. Inni to nie Ty, a przecież o Ciebie nam dzisiaj chodzi. Potrzebujesz inspiracji? Oto moje powody, dla których chcę czytać książki:
- czytając odpoczywam od ekranów, od rzeczywistości i przenoszę się w świat powieści
- jeśli sięgam po książki popularnonaukowe, to czerpię z nich wiedzę i/lub inspirację
- lubię poznawać nowych bohaterów oraz ich historie
- czytanie sprawia mi większą frajdę niż oglądanie czy słuchanie
- po prostu to lubię!
…i przejdź do móc
Masz już swoje powody? Przejdźmy więc do kroku, w którym pomogę Ci w realizacji Twojego celu. Muszę jednak zaznaczyć, że nie są to sposoby na czytanie 100 książek rocznie. W czytelnictwie nauczyłam się nie stawiać na ilość, ale jakość. Wielu z książek, które kiedyś czytałam jedna po drugiej, już nie pamiętam, więc niewiele było korzyści z czytania dużo i szybko.
Poniżej znajdziesz moje sposoby, żeby w ciągu dnia znaleźć więcej czasu na lekturę:
Wypracuj nawyk czytania
Skorzystaj z habit trackera albo po prostu zaznaczaj w kalendarzu dni, w których czytałaś/eś książkę. Możesz ustalić sobie minimum czasowe, które spędzisz na lekturze. Zacznij np. od 30 minut i stopniowo wydłużaj ten czas. Nie jestem zwolenniczką czytania na liczbę stron: 20 stron powieści przeczytasz w mgnieniu oka, 20 stron (popularno)naukowej książki to już dłuższa lektura.
Miej książkę zawsze przy sobie
Po co sięgasz w momencie nudy? Zapewne po telefon, bo zawsze masz go pod ręką. Kiedy się nudzisz albo czekasz na coś, to zaczynasz scrollować media społecznościowe. Gdybyś miał/a przy sobie książkę, wybrałabyś/łabyś właśnie ją. W liceum najwięcej książek przeczytałam w pociągu i tramwaju podczas dojazdów do szkoły. Dlatego jeśli włożysz sobie książkę do torebki czy plecaka wychodząc z domu albo położysz ją sobie pod ręką, zaczniesz po nią sięgać, zamiast sięgać po telefon.
Kończ dzień książką
Krótka lektura przed snem to idealny sposób na wyciszenie się i jednocześnie odpoczynek dla oczu, które prawdopodobnie cały dzień miały styczność z niebieskim światłem. Dlatego zamiast oglądać serial czy przeglądać media społecznościowe, lepiej sięgnąć po powieść czy inny gatunek książki. Twój mózg zacznie się stopniowo relaksować, a Tobie będzie łatwiej usnąć. Chyba, że akcja książki za bardzo Cię wciągnie – wtedy snu nie gwarantuję.
Znajdź gatunek książek, który Ci pasuje
Tak, jak wspominałam na początku, nie jestem fanką klasyków i wszystkich książek, które każdy musi przeczytać. Być może nie potrafię ich docenić, ale z drugiej strony nie czuję też potrzeby czytania ich, bo trzeba. Najczęściej sięgam po powieści – ostatnio króluje u mnie fantastyka. Czytam ją na zmianę z książkami popularnonaukowymi o mózgu i literaturą faktu. Łącząc lekkie książki z mądrymi żadnymi z nich się nie nudzę i zachowuję równowagę intelektualną 😉
Gdzie szukać ciekawych książek?
Dla mnie głównym źródłem książkowych inspiracji jest instagram. Śledzę tam kilka kont, których autorki mają podobny gust czytelniczy do mojego i czytane przez nich książki zazwyczaj mi pasują. Możesz zajrzeć do mojego przewodnika na insta Przeczytane w 2021, gdzie dodaję recenzje książek przeczytanych w poszczególnych miesiąca tego roku.
Jeśli chodzi o książki o mózgu, to zazwyczaj sięgam po nowości z tej kategorii.
Bardzo często wybieram też po prostu inne książki autora lub autorki, które wcześniej mi się spodobały. Poznałam jego/jej styl pisania, wiem, czego się spodziewać i istnieje spore prawdopodobieństwo, że się nie zawiodę.
Jeśli wahasz się nad książkami danego pisarza lub danej pisarki, dobrą opcją jest wizyta w pobliskiej bibliotece. Wypożyczając książkę możesz za darmo sprawdzić, czy Ci podpasuje czy nie, a później zdecydować, czy chcesz mieć daną pozycję w swojej kolekcji.
Uff! Chyba wyczerpałam temat czytania! Jeśli masz jakieś sposoby, które pomagają Ci czytać więcej książek, podziel się nimi w komentarzu!
Dodaj komentarz