Praga po raz trzeci!

,

Muszę Wam się do czegoś przyznać – ten wpis powstał, jako pierwszy z dwóch ostatnich o Pradze. Dlaczego? Przede wszystkim, dlatego że miał być krótszy i miałam do niego wiele zdjęć, które mnie zachwyciły (skromna!). Nie przedłużam więc i zapraszam do lektury ostatniej porcji moich wspomnień z Pragi.

DSC_0481.JPG

Zwiedzanie ostatniego dnia zaczęłyśmy prawie w południe, bo musiałyśmy się spakować, wymeldować i jeszcze zostawić bagaż na dworcu. Właściwie nie miałyśmy konkretnych planów odnośnie miejsc. Głównymi atrakcjami miało być Muzeum Franza Kafki (bo się uparłam), ściana Johna Lennona oraz spacer po dzielnicy Nove Mesto.

Zaczęłyśmy od wizyty w muzeum, ponieważ najbardziej mi na tym zależało i była to bardzo dobra decyzja. Zwiedzanie zajęło nam około 1,5-2 h, mimo że na pierwszy rzut oka nic tego nie zapowiadało. Wstęp kosztował nas 120 czeskich koron, nieulgowy kosztuje chyba 200 koron. Jednak jest to zdecydowanie warte swojej ceny! Miejsce zostało w pełni przygotowane w klimacie Kafki i myślę, że spodobałoby się nie tylko jego fanom (K. się podobało!). Oprócz wielu informacji z jego życia, możemy także obejrzeć Pragę sprzed lat. W wielu miejscach umieszczono elementy multimedialne, które pozwalają nam lepiej zrozumieć tematykę dzieł tego czeskiego pisarza.

DSC_0501.JPG

Po wizycie w muzeum i odpoczynku (trzeciego dnia upał i zmęczenie mocno dawały się we znaki) zaczęłyśmy szukać John Lennon’s Wall. Szło nam to bardzo opornie, bo nie do końca wiedziałyśmy, czego się spodziewać, a do tego miejsce było kompletnie nieoznakowane. Sporo krążyłyśmy, zanim wreszcie odnalazłyśmy słynną ścianę, a właściwie mur. Jest to miejsce tworzone przez każdego z nas. Na kawałku muru powstaje graffiti, w którym każdy może coś namalować i dodać od siebie, dlatego zmienia się ono cały czas. Niesamowita musi być możliwość oglądania jego przemian z dnia na dzień i odnajdywania coraz to nowych inspiracji. Jeśli kiedyś jeszcze będę w Pradze, to na pewno się tam wybiorę po kolejną porcję zdjęć!

Resztę popołudnia spędziłyśmy w parku na Wyspie Kampa, odpoczywając, rozmawiając i chowając się przed upalnym słońcem. Wracając na przystanek PKS, przeszłyśmy przez Nowe Miasto, żeby ostatni raz podziwiać przepiękną, praską architekturę.

To ostatnia część wycieczki po Pradze, którą dla Was przygotowałam. Mam nadzieję, że choć w części udało mi się oddać klimat i pokazać piękno miasta. Muszę Wam przyznać, że Praga zrobiła na mnie dużo lepsze wrażenie niż Paryż, nad którym wszyscy się zachwycają. Być może, jak kiedyś uda mi się spędzić w Francji na spokojnie kilka dni to i to polubię.

Na razie jestem absolutnie zachwycona tym miastem i bardzo się cieszę, że wreszcie miałam okazję tam być! A na razie czas na wybór zdjęć do albumu…

 

3 odpowiedzi na „Praga po raz trzeci!”

  1. Awatar Mada
    Mada

    Dziękuję za inspirację! Zaczynam planować wyjazd do tego miasta choćby na weekend.

    1. Awatar Aleksandra

      Zdecydowanie polecam! Praga jest przepiękna 🙂

  2. […] Pragę i byłam nią zachwycona, zresztą powstały na ten temat trzy wpisy na blogu (KLIK1, KLIK2, KLIK3). Bardzo spodobał mi się taki 3 dniowy wyjazd do obcego miasta i mam nadzieję, że jeszcze kilka […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *