Jak nie być produktywnym, gdy za oknem piękna pogoda

, , ,

Komu wiosenna pogoda przyniosła energię i chęci do działania? A komu rozleniwienie, bo nie warto marnować pierwszych pięknych dni na naukę? Jeśli jesteś w pierwszej grupie, a chcesz dołączyć do leniuszków, ten wpis jest dla Ciebie!

Kwiecień przyniósł nam iście wiosenną pogodę. Słońce coraz odważniej zagląda przez okno, temperatury robią się bardziej cywilizowane, a co rano budzi nas śpiew ptaków za oknem. Tegoroczna wiosna z pewnością jest najdziwniejszą wiosną w historii, przynajmniej tej mojego życia. Mimo, że siedzimy w domach, zamiast w szkole czy na uczelni, nie możemy i korzystać w pełni z najpiękniejszej pory roku.

Niektórzy z nas mają to szczęście, że posiadają przydomowy ogródek albo chociaż balkon. Z jednej strony to wybawienie i jedyna możliwość, dzięki której możemy choć trochę poczuć wiosnę. Z drugiej strony, radość z ciepła i pierwszych promieni słońca szybko staje się ciągiem kolejnych dni, które zamiast na nauce, spędzamy na sielance zapominając o wszelkich goniących nas terminach.

Właśnie dlatego przygotowałam dla Was przepis na to, jak nie być produktywnym, kiedy zza okna woła nas wiosna.

Wstań nie za wcześnie i zadbaj o poranną rutynę

Najlepszym sposobem na skrócenie sobie dnia jest odpowiednie wyspanie się. Przecież trzeba ładować akumulatory, a sen to podstawa. Zapomnij więc o budziku i śpij, aż do południa. Poranki i tak są jeszcze zimne, więc nie ma sensu się zrywać.

Dzień zacznij powoli. Plan zajęć na uczelni prawie nie istnieje, więc wreszcie pojawiła się idealna okazja, żeby wypróbować te wszystkie morning routines, które królują na YouTube. Nie zapomnij też o sprawdzeniu mediów społecznościowych i nadrobieniu treści, które pojawiły się przez noc. Dzięki temu, czas szybciej Ci minie, na dworze się ociepli i lada moment będziesz mogła wyjść na balkon lub do ogródka, lub otworzyć okno na oścież i podziwiać świat na dystans.

Przygotuj się odpowiednio na balkoning i ogródking

Nie zapomnij, że dobre przygotowanie to podstawa. Po pierwsze – prowiant! Nic tak nie wywołuje głodu, jak długie godziny leżenia w słońcu. Weź też coś do picia, żeby się odpowiednio nawadniać. Po drugie – zabierz ze sobą coś do roboty. Nie oszukujmy się – leżenie też po pewnym czasie się nudzi, dlatego warto przyszykować sobie odpowiednią rozrywkę.

Co zabrać ze sobą na dwór?

Książkę – teraz nie chodzisz na zajęcia i teoretycznie masz więcej czasu, wypadałoby wreszcie podgonić czytelnicze statystyki. Twojej stercie lektur cierpliwie czekających na swoją kolej dobrze zrobi lekkie uszczuplenie. W końcu idzie lato!

Notes i długopis – a może akurat dzięki wiośnie wpadnie Ci do głowy genialny pomysł na podbój świata? Głupio by było go zapomnieć, bo nie chciało Ci się wziąć tych dwóch małych rzeczy, prawda?

Laptopa – żeby uciszyć poczucie winy, które powtarza Ci, że jednak nadal jesteś na studiach i izolacja to jeszcze nie wakacje. Czemu by nie połączyć przyjemnego z pożytecznym pisząc prace czy robiąc notatki podczas pobytu na świeżym powietrzu?

Telefon – bo a nuż ktoś zadzwoni albo przyjdzie jakieś powiadomienie, a my to przegapimy. Do takiej sytuacji nie możemy dopuścić. Dlatego też telefon zawsze trzymamy przy sobie. Naprawdę zawsze, bo całkiem przez przypadek wyjście na balkon może być zabójcze. Nawet przy upadku z parteru…

Ciesz się wiosną

Ostatnim krokiem do nie bycia produktywną osobą jest porzuceniem wszelkich planów, bo przecież nie można działać na pełnych obrotach każdego dnia. Zrelaksuj się, rozsiądź się na fotelu lub na leżaku, wystaw twarz do słońca i wsłuchaj się w śpiew ptaków. Poczytaj trochę książkę, ale jednak nie zbyt długo, żeby się nie opalić w okulary przeciwsłoneczne 😉

Masz wyrzuty sumienia, że to za mało produktywne? Spróbuj korzystaj z laptopa w pełnym słońcu, a szybko przekonasz się, że to nie możliwe.

Teraz możesz dalej spokojnie nic nie robić i cieszyć się pierwszym wiosennym dniem, tygodniem, miesiącem….

A gdy nastanie wieczór

Sprawdź maila, żeby przypadkiem nie umknął Ci żaden ważny termin.

Zauważ, że Ci się zbliżają deadline’y i postanów, że jutro to na pewno się za to zabierzesz.

Obudź się rano, spójrz za okno, przypomnij sobie, że właśnie zaczyna się wiosna, dni robią się coraz piękniejsze i szkoda tracić je na produktywność.

Wróć do punktu pierwszego.

Jeśli jednak chcesz twardo trzymać postanowienia, że będziesz działać, pomogą Ci wpisy:

Jak się (na)uczyć na świeżym powietrzu?

Zdalna nauka – jak ułatwić sobie życie?

Jak dobrze rozplanować wolny dzień?

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *