Nowy kraj, nowi ludzie, nowe miasto, nowa uczelnia. Wszystko nowe, dom daleko, a Wy jesteście sami na obczyźnie. W dzisiejszym wpisie mam dla Was kilka rad o tym, jak sobie poradzić przez pierwsze dni wymiany zagranicznej.
Warto przylecieć do docelowego kraju kilka dni przed rozpoczęciem zajęć na uczelni. Dzięki temu, zyskacie czas na załatwienie spraw urzędowych, zanim wystartuje semestr. Nie będziecie w żaden sposób ograniczeni godzinowo, więc szybciej załatwicie potrzebne formalności.
Co zrobić zaraz po przyjeździe?
- skontaktuj się z miejscowym ESN
ESN to skrót od European Student Network, czyli stowarzyszenie studenckie zajmujące się osobami przyjeżdżającymi z zagranicy. ESN organizuje wiele atrakcji przez cały rok akademicki m.in. imprezy, wycieczki, gry i wizyty w muzeach. Warto nawiązać z nimi kontakt, ponieważ chętnie służą pomocą (nawet jeszcze przed Waszym przylotem). Dzięki temu przejeżdżając do obcego miasta, będziecie kogoś znali.
- weź udział w Welcome Week
Powitalny tydzień zazwyczaj organizuje ESN współpracując z uczelnianym biurem współpracy zagranicznej. Program takiego tygodnia zapewne otrzymaliście lub otrzymacie mailem przed przyjazdem. Jakich atrakcji możecie się spodziewać? Pierwszy dzień to zazwyczaj czas na zameldowanie w akademiku; podczas kolejnych dni odbywają się spotkania informacyjne na uczelni, wycieczki krajoznawcze po mieście i/lub okolicy oraz impreza integracyjna.
Nawet, jeśli nie jesteście fanami takich rozrywek, weźcie udział w tygodniu integracyjnym. To dobra okazja, żeby poznać innych Erasmusów, którzy też są sami w obcym kraju. W grupie zawsze raźniej!
- załatw formalności
Papierologia to najmniej przyjemna część Erasmusa. Najpierw trzeba przywieźć masę dokumentów z Polski, pokazać na zagranicznej uczelni, pozbierać podpisy i zabrać ze sobą do domu. Do tego przyda Wam się karta miejska, o ile Wasza uczelnia nie znajduje się w centrum i obok Waszego miejsca zamieszkania, i konto bankowe. Często musicie odstać w kolejkach albo traficie na zamknięte drzwi. Nie dokładajcie sobie stresu i załatwcie wszystko na spokojnie.
- poznaj miasto
Pierwsze dni Erasmusa warto poświęcić na poznanie co najmniej najbliższej okolicy Waszego nowego mieszkania. Tak naprawdę przez cały pobyt będziecie poznawać nowe uliczki i tajemnicze zakątki miasta, ale w pierwszych dniach postarajcie się zapamiętać ważniejsze miejsca. Mam na myśli główne ulice, charakterystyczne elementy architektoniczne, żeby mniej więcej orientować się w topografii miasta. Zwiedźcie też kampus uczelni, żebyście nie musieli 5 minut przed rozpoczęciem zajęć biegać po całym terenie.
Poszukajcie najbliższego sklepu i innych miejsc, z których będziecie często korzystać np. pralni. To na pewno ułatwi Wam życie i sami sobie podziękujecie!
Dodaj komentarz