W tym tygodniu rządzą makarony, więc jeśli jesteście ich fanami, to na pewno wpis przypadnie Wam do gustu! A jeśli nie koniecznie lubujecie się w paście, to dla Was też coś przygotowałam! Nowy zestaw lunch boxów poleca się do wypróbowania!
Poprzedni Końsweek był równo miesiąc temu, więc przyszedł czas na mały życiowy update. Skończyliśmy spacerki, pierwsze jazdy mamy za sobą, przyszła wiosna (podobno tylko na chwilę). No dzieje się!
Od najmłodszych lat każdy nas pyta, co chcielibyśmy robić w przyszłości. Zanim zaczniemy dobrze chodzić do przedszkola, powinniśmy już wiedzieć, gdzie i jak będziemy chcieli pracować. A wraz z tym, jak dorastamy, sprawy się komplikują i często nie potrafimy tak prosto zdecydować, kim chcemy być. Okazuje się, że to wcale nie jest tak źle!
Kolejny tydzień prawie za nami, więc czas na kolejną dawkę pudełeczkowych inspiracji. Czas na ostatnią wersję skróconą jadłospisów, czyli na trzy dni. Tym razem trochę ryżu, tortilla i przepyszne trufle.
Dzisiaj mam dla Was nieco inną propozycję lunchową – tym razem na trzy dni. W przedostatnim tygodniu semestru – pełnym zaliczeń, postawiłam na bardzo proste dania i ich powtarzalność, żeby w kuchni spędzać, jak najmniej czasu 😉
Rzutem na taśmę wyrobiłam się z lutowym Tu i teraz, a cieszy mnie to szczególnie, ponieważ mam dla Was newsa! Nie mogłam się doczekać, kiedy będę mogła Wam o tym powiedzieć. A poza tym zapraszam Was na krótkie podsumowanie mroźnego miesiąca.
Luty minął w mgnieniu oka, a wraz z końcem tego miesiąca żegnam się z moim różowym, pluszowym notesem, w którym prowadziłam mój bullet journal. Jednej strony, trochę mi szkoda, bo bardzo lubiłam ten notes, ale z drugiej cieszę się, że mogę uzupełniać nowy i zapisywać pierwsze czyste strony.
Opowiedziałam Wam już, jak planuję jedzenie na uczelnię i o 8 uniwersalnych potrawach. Jak na razie to tyle ze wstępu i dzisiaj mam dla Was pomysły oraz przepisy na pudełeczka na I tydzień.
Początek kolejnego semestru, powrót po feriach to czas, kiedy wstępuje w nas nowy przypływ sił. Wszyscy dobrze wiemy, że nie towarzyszy on nam zbyt długo, dlatego dzisiaj przygotowałam dla Was w film, w którym opowiadam, jak wykorzystać ten kop energetyczny.
Prowadzę bullet journal od półtora roku i od tamtej pory w każdym miesiącu kombinuję. Modyfikuję rozkładówki, zmieniam koloru, usuwam lub dodaję trackery. Jedno się nie zmienia – artykuły, które używam do przygotowywania mojego bujo. Dlatego dziś będzie o nich!
START: WRZESIEŃ / PAŹDZIERNIK 2025
POGADUCHY PO FRANCUSKU
KURS ZERÓWKA PO FRANCUSKU
KURS ODŚWIEŻAJĄCY (OD A2) PO FRANCUSKU
© Copyright 2025, All Rights Reserved | CLANESTINA Aleksandra Figarska