Idealna sałatka do zabrania ze sobą na uczelnię, do szkoły lub do pracy. Jest bardzo pożywna, ale ma jeszcze jedną niezaprzeczalną zaletę – nie śmierdzi rybą, mimo że ma ją w składzie. Łatwo ją wykonać, a do tego jedna miska spokojnie wystarczy na kilka dni, więc nie musimy martwić się lunchowym jedzeniem codziennie.
Składniki:
1 małe opakowanie makaronu nitki chińskiego/ryżowego/sojowego
2 opakowania paluszków surimi (2 x 100 g)
1 puszka kukurydzy
1 duża łyżka koperku (może być mrożony)
1 łyżka majonezu
1 łyżka jogurtu (ja użyłam greckiego)
1-2 łyżki musztardy sarepskiej (w zależności od tego, jak ostre potrawy lubicie)
sól, pieprz do smaku
Wykonanie:
Makaron przyrządzamy według przepisu podanego na opakowaniu, drobno kroimy (dzięki temu będzie się lepiej mieszało sałatkę i później ją jadło) i pozostawiamy do wystygnięcia.
W tym czasie paluszki surimi kroimy na plasterki o grubości ok. 5 mm i wrzucamy do miski. Następnie kukurydzę odcedzamy i dodajemy do surimi.
Zabieramy się za przygotowanie sosu. W kubku lub małej misce mieszamy majonez, jogurt i musztardę. Poczekajcie z doprawianiem sosu, zanim wlejecie go do sałatki, ponieważ może wydawać się ostry, ale makaron „ukradnie” mu trochę intensywności.
Kiedy makaron przestygnie, wrzucamy go do miski z kukurydzą i paluszkami, polewamy sosem i posypujemy koperkiem. Całość dokładnie mieszamy i pozostawiamy na kilka godzin, a najlepiej na noc, żeby smaki się przegryzły.
Kiedyś wybierałam z tej sałatki surimi i jadłam sam makaron z kukurydzą, ponieważ myślałam, że są to paluszki krabowe, a ja kraba przecież nie zjem. Odkąd odkryłam, że surimi sa z ryby, zajadam się całością i nie muszę testować swojej cierpliwości.
Koniecznie wypróbujcie ten przepis! Idealnie nada się także na letnie przyjęcie w ogródku 🙂
Dodaj komentarz