Doskonale pamiętam, jak jesienią zeszłego roku pisałam Ciuchowy rachunek sumienia, który był pełen rozgoryczeń i narzekania, że mam zdecydowanie za dużo ubrań. Po dłuższej przerwie postanowiłam nieco odświeżyć tematykę ubraniową, więc zaczynam od krótkiego podsumowania mojej sytuacji w szafie.
Pamiętam, że kiedy byłam mała, moja babcia robiła domową pizzę na cieście, które bardziej przypominało bułę niż ciasto na pizzę. Później kupowałyśmy gotowe, mrożone blaty na pizzę i w 10 minut obiad był gotowy. Pamiętam też pizzę, którą robił mój wujek. Wyglądała, jak z pizzerri, ale smakowała milion razy lepiej! A później pojawił się ten…
W październiku zeszłego roku wraz z początkiem studiów zaczęłam swoją przygodę z bullet journalem. Na początku bywało różnie – raz lepiej, raz gorzej, ale metodą prób i błędów wypracowałam swój sprawdzony system planowania i nie wyobrażam sobie innej metody planowania niż bujo. Dzisiaj opowiem Wam o początkach i błędach, które wtedy popełniłam.
Pierwszy miesiąc tego roku akademickiego mam ochotę zacząć z przytupem i nie mam tu na myśli wykłócania się o termin zajęć 😉 We wczorajszym wpisie pisałam, że wrzesień był dla mnie trochę nijaki, więc zamiast liczyć na poprawę postanowiłam sobie tę poprawę załatwić sama.
Sarajewo i Belgrad były tylko przystankami w naszej podróży do głównego miejsca wakacyjnego wypoczynku, czyli do Albanii. Jest to kraj, który w przyszłym roku prawdopodobnie przeżyje swój wielki bum i pół Polski do niego pojedzie. Nam udało się wcześniej, dlatego mam dla Was rady i wrażenia po tygodniu spędzonym w tym kraju.
Obiecałam dać Wam znać, co i jak z Kaszmirem, jak będę wiedziała coś więcej. I tak się składa, że najważniejsze badania mamy już za sobą i diagnoza też została postawiona. Przychodzę do Was z nowym Końsweekiem, w którym śmiało mogę Wam przedstawić rozkład jazdy na najbliższe 1,5 miesiąca.
W ostatnim wpisie opisałam Wam wszystkie potrzebne informacje o tym, jak się do Belgradu dostać i jak w nim przeżyć. Dzisiaj przyszedł czas na tę przyjemniejszą część, czyli zwiedzanie i poznawanie miasta. W jeden dzień można tu sporo zobaczyć i nabić wiele kilometrów.
Belgrad jest drugą z bałkańskich stolic, którą zwiedziliśmy podczas naszych ostatnich podróży. Stolica Serbii nie należy do licznie odwiedzanych, a już na pewno niewielu tam Polaków. Moim zdaniem, bardo niesłusznie, bo to miasto mogłoby spokojnie konkurować z czeską Pragę a tłumu turystów tam nie ma.
Chyba nikogo nie muszę przekonywać, że pierwszy rok studiów nie należy najprostszych okresów w życiu. A co dopiero początek pierwszego roku! Dlatego przygotowałam dla Was wpis o tym, co mnie zdziwiło, zaskoczyło i co chciałabym wiedzieć, zanim zaczęłam studia.
Sarajewo to stolica Bośni i Hercegowiny i niezbyt znane miasto pełne podziałów, sporów, śladów po zimowych igrzyskach olimpijskich w 1984 roku. Jednak oprócz tego wszystkiego co kilka kroków napotyka się tu ślady po wojnie w Bośni, która miała miejsce po rozpadzie Jugosławii.
START: WRZESIEŃ / PAŹDZIERNIK 2025
POGADUCHY PO FRANCUSKU
KURS ZERÓWKA PO FRANCUSKU
KURS ODŚWIEŻAJĄCY (OD A2) PO FRANCUSKU
© Copyright 2025, All Rights Reserved | CLANESTINA Aleksandra Figarska