Zastanawiam się, czy kiedykolwiek uda mi się zacząć wpis z tej serii bez stwierdzenia, że nie mogę uwierzyć, że już minęło tyle czasu. Połowa czerwca bardzo mnie zaskoczyła, ale co tu się dziwić, skoro te dwa tygodnie były bardzo aktywne.
W tym roku na moje Imieniny z powodu psikusów pogodowych nie było truskawek. Miałam pewien problem z wymyśleniem ciasta czy deseru z tej okazji i wyciągnęłam ze starego zeszytu z przepisami mojej Mamy ten na blok czekoladowy. Dzisiaj postanowiłam się nim z Wami podzielić, bo naprawdę warto.
Siwy od początku czerwca zaczyna mieć coraz gorzej ze mną, a wszystko przez to, że zajęcia na uczelni dobiegły końca, sesja nie jest aż tak tragiczna, więc mam dla niego masę wolnego czasu. Dzięki temu będę spędzać w stajni więcej czasu, więc będziemy mogli nieco urozmaicić nasze dni treningowe.
Do tej pory dzieliśmy się na sowy i ranne ptaszki. Ostatnio ktoś odkrył (i nawet napisał o tym książkę), że możemy spać też, jak inne zwierzęta np. niedźwiedzie czy delfiny. Ja od zawsze uważam się po prostu za śpiocha, który nie lubi siedzieć długo wieczorem, ale też nie przepada na wstawaniem rano. Ostatnio jednak postanowiłam…
Kończę dzisiaj swój cudowny okres bycia nastolatką i teraz będę już tylko latką. Dlatego w dzisiejszym wpisie z okazji 20 urodzin chciałabym Wam opisać 20, których pewnie większość o mnie nie wie. Zapraszam na 20 ciekawostek!
Wiosna przyszła nieco spóźniona, ale piękna. A właściwie przyszło do nas już lato, na co ja absolutnie nie narzekam. Pogoda stała się zachęcająca do życia i działania, więc postanowiłam podzielić się z Wami 7 rzeczami, które tego lata chcę zrobić w Warszawie. Całkiem przez przypadek 4 z 7 dotyczą jedzenia. Ups?
Od początku maja zapanowała niewielka cisza w Końsweekach, ale, jak już pisałam w poprzednim wpisie o Kaszmirze, pierwsze dni miesiąca spędziliśmy na leczeniu dziwnych kulawizn i innych dziwnych dolegliwości, więc nie było o czym pisać, ale dzisiaj przyszedł już czas na garstkę nowości.
Przez ostatnie wyzwanie fotograficzne kompletnie zapomniałam o majowym Tu i teraz. Dlatego pojawia się trochę później niż w połowie miesiąca, ale, jak wiadomo, co się odwlecze to nie uciecze, a na pewno nie będzie gorsze!
Idealna sałatka do zabrania ze sobą na uczelnię, do szkoły lub do pracy. Jest bardzo pożywna, ale ma jeszcze jedną niezaprzeczalną zaletę – nie śmierdzi rybą, mimo że ma ją w składzie. Łatwo ją wykonać, a do tego jedna miska spokojnie wystarczy na kilka dni, więc nie musimy martwić się lunchowym jedzeniem codziennie.
Temat bullet journala, czyli własnoręcznie robionego przeze mnie kalendarza, ostatnio trochę ucichł na blogu, dlatego postanowiłam go wreszcie odświeżyć. W dzisiejszym wpisie skupiłam się na funkcjach bujo, które sprawdzają mi się się szczególnie w życiu studenckim.
START: WRZESIEŃ / PAŹDZIERNIK 2025
POGADUCHY PO FRANCUSKU
KURS ZERÓWKA PO FRANCUSKU
KURS ODŚWIEŻAJĄCY (OD A2) PO FRANCUSKU
© Copyright 2025, All Rights Reserved | CLANESTINA Aleksandra Figarska